Skocz do zawartości
Wiosna w obiektywie! Konkurs fotograficzny - Weź udział! ×
Forum
Regulamin

Zasady i wytyczne obowiązujące wszystkich użytkowników

Administracja

Poznaj zespół moderatorów i administratorów dbających o społeczność

Ranking Użytkowników

Zestawienie najbardziej aktywnych członków naszej społeczności

Serwery
Bany CS2

System banów na serwerach Counter-Strike 2

Bany CS 1.6

System banów na serwerach Counter-Strike 1.6

Sklep CS2

Dostęp do usług premium i przywilejów na serwerach CS2

Sklep CS 1.6

Oferta usług VIP/SVIP dla graczy Counter-Strike 1.6

Odwołaj się od bana

Oficjalna procedura odwoławcza dla zablokowanych graczy

Społeczność
Wydarzenia

Kalendarz turniejów, konkursów i integracyjnych spotkań graczy

Discord

Dołącz do naszej społeczności na discordzie

Aktualności

Bieżące informacje dotyczące serwerów i środowiska CS

Pomoc

Przewodniki, poradniki i wsparcie dla wszystkich użytkowników

Nowy szablon forum
csowicze.pl


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej1

XXXXXXXXXXXXXXX


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej2

CCCCCCCCCCCCCCC


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej3

drenn

Zasłużony
  • Postów

    5453
  • Czas online

    34m 3s
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    99
  • Dotacje

    0.00 PLN 

Zawartość dodana przez drenn

  1. Istnieje legenda według której w latach 20 XX wieku, noblista Ernest Hemingway siedząc przy stole z innymi pisarzami, powziął nietypowy zakład. Niektórzy mieli mu zarzucać iż zbyt mocno przeciąga swoje dzieła, przez co są zbyt długie. W odpowiedzi na to Ernest miał rzucić wyzwanie, każdy z jego znajomych miał postawić 10$, a on napisze opowiadanie na 6 słów. Jeśli przegra to da każdemu z nich po 10$ z własnej kieszeni (wtedy 10$ to była bardzo duża kwota). Wszyscy się zgodzili i zakład został przyjęty. Wtedy Hemingway zapisał na serwerce kilka słów i podał ją reszcie, by każdy mógł się zapoznać. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że przegrali zakład i wyłożyli po 10$ dla Ernesta. Na serwetce widniało krótkie zdanie: na sprzedaż: dziecięce buciki, nigdy nienoszone.
  2. Solidarnym należy być z ludnością cywilną Palestyny, bo to co ich władza odwala przechodzi ludzkie pojęcie.
  3. Bycie na diecie wegańskiej jest niezdrowe, więc wybór prosty.
  4. To coś nowego...
  5. Czy dziwne to wątpię, ale był to bimberek 70% prosto od górali.
  6. Czyli taki amator-kaskader?
  7. Był rok 2010, a może 2011? 19-letni Marcin właśnie wracał do domu samochodem ze swojej pierwszej pracy. Nie była jakaś super, ot zwykła robota jako magazynier w hurtowni słodyczy i papierosów. Mimo wszystko lubił tę robotę, ponieważ ekipa była w porządku i zawsze była kupa śmiechu. Był piątek, chłopak w głowie miał już plany na popołudnie i wieczór. Nie był imprezowiczem, lecz domatorem, więc stwierdził, że cały ten czas spędzi w domu. Najpierw godzina lub dwie z książką (co zabawne dopiero niedawno odkrył ile frajdy może dać czytanie, wcześniej tego nie znosił), potem usiądzie przed komputerem i wejdzie do serwera CS 1.6, w którym jest adminem. Gdy będzie już późno i będzie mało graczy, to odpali Metin2 i będzie farmić metiny oraz handlować na rynku w M1. Po drodze do domu postanowił, że wstąpi do marketu i kupi jakieś czipsy, energetyczne napoje i tym podobne rzeczy. Przecież nie będzie siedzieć o suchym pysku. Zbliżał się grudzień i mimo śniegu, nie było jeszcze zbyt zimno, aczkolwiek wiatr nieco dawał się we znaki. Przed sklepem zauważył stojącego mężczyznę, był dobrze ubrany, ale wyglądał marnie. Marcin widział jak zaczepia wchodzących i wychodzących ludzi, niektórzy go ignorowali, inni dawali drobne by się odczepił. Zbliżając się do wejścia chłopak był już w stanie słyszeć niektóre rozmowy mężczyzny z innymi, wydawało mu się dziwne, że niektórzy tłumaczą się iż nie mają pieniędzy, chociaż właśnie idą do sklepu, ale w ciągu kilku sekund zapomniał o tych myślach i skupił się na własnych sprawach. - To pewnie kolejny gość z cyklu "szefie, poratujesz złotóweczką?" Gdy Marcin doszedł do wejścia, mężczyzna zaczepił i jego. - Dzień dobry panu, mógłby mi pan pomóc? - Jakiemu panu? Marcin jestem, to ja powinienem mówić Pan, w końcu jest pan dużo starszy. - Dobrze proszę... Marcin, nie musisz mówić do mnie "proszę pana". Nie chcę pieniędzy na piwo czy tam wino. Nie mam dużo pieniędzy, a chciałbym zjeść z rodziną kolację, mógłbyś kupić mi coś do jedzenia? - Jasne! To chodźmy. Weszli razem do środka i wybierali typowe produkty spożywcze, chociaż mężczyzna wciąż powtarzał by za dużo nie wydawać i kupować te najtańsze. Skończyło się na wypełnieniu połowy małego koszyka w którym były różne mięsa w plastrach, bułki, ser, pasztet, konserwy, napoje, a nawet słodycze i słone przekąski. Po zapłaceniu Marcin zabrał z koszyka tylko paczkę czipsów i napój energetyczny. - Przepraszam, jak masz na imię? - Wojtek. - No więc Wojtek, mam nadzieję, że tyle wystarczy, ale zostało mi chyba 10 zł, to może sobie kupisz piwko lub dwa za to, w sam raz kiedy inni już śpią. Obaj spojrzeli na siebie, Marcin wyciągnał rękę na pożegnanie i zauważył, że oczy tego drugiego robią się szkliste. Wtedy Wojtek wydusił półgłosem: - Jeszcze nikt nie zrobił dla mnie czegoś takiego... Wtedy Marcin wziął Wojtka w męski uścisk i poklepał po plecach, zaś ludzie wokół patrzyli się niczym sroka w gnat. Z racji tego iż za niecały miesiąc miała nastąpić Wigilia Bożego Narodzenia, Marcin życzył tylko wesołych Świąt i odszedł czując na sobie wzrok ludzi oraz słysząc słowo "dziękuję". Wtedy Marcin nie rozumiał reakcji innych ludzi i dlaczego tak się na niego gapili, chociaż on czuł się dobrze z tym co zrobił. Nie rozumiał też reakcji Wojtka. Był jeszcze młody i nie znał świata. Dopiero po latach, przypominając sobie to wydarzenie zdał sobie sprawę, że żyje w czasach gdzie pomoc drugiemu jest czymś niezwykłym, nienormalnym, a nawet wyśmiewanym. W takich sytuacjach zawsze warto zadać sobie pytanie "co ja bym czuł, gdybym będąc w potrzebie był ignorowany i wyśmiewany?"
  8. Siema eniu, my tu lubimy migrantów xD
  9. Uuu HnS, to ja wejdę.
  10. Dżem dobry.
  11. Ciekawostki fajne, ale kopiuj/wklej nie robi wrażenia. Umieszczaj źródła poprawnie, informacja o "stronach podróżniczych" to za mało. Musisz podać konkretny adres. @ misiek223akurat tu nie możemy mówić o przywłaszczeniu.
  12. Among Us powinien znać każdy. W tym tytule wśród załogi statku znajduje się zamaskowany potwór, którego zadaniem jest zabić załogę lub nie dopuścić by naprawiła ona okręt. Z kolei sama załoga ma zdemaskować impostora lub pozbyć się usterek kosmicznego statku. Jednak tym razem pora na coś wyjątkowo oryginalnego. Oto budżetowy cosplay w wykonaniu Shay'a Stibelman'a:
  13. O kufa panie, co to się porobiło?
  14. Dżem dobry.
  15. To jest oksymoron w moim przypadku. Osoby, które podziwiam nie krytykują nikogo bez powodu i ot tak sobie. Zresztą ja nie mam przyjaciół
  16. Oświadczam, że nie mam zamiaru zajmować się tym działem, a nawet gdybym chciał, to nie ogarniam spraw technicznych. Nie byłbym w stanie udostępnić czegokolwiek sensownego. Propka sama w sobie jest beznadziejna, zresztą jak napisano: Równie dobrze można by ją usunąć i efekt bedzie ten sam. Teraz popularnością się nie cieszy, ale przyjdzie taki czas, że ktoś się tym zainteresuje. EDIT Jeśli nie ma i nie będzie chętnych, to już lepiej usunąć.
  17. Witajcie! Oto ja z kolejną porcją gier video w których mamy możliwość kierować postacią złą. Nie przedłużajmy, przecież wiecie o co chodzi W tej grze przyjdzie nam się wcielić w cichą i nieśmiałą nastoletnią uczennicę Ayano Aisih, która zakochuje się w innym uczniu. Pech jednak chce, że ten ma wiele innych wielbicielek. Nasza młoda dziewoja chcąc zdobyć upragnioną uwagę oraz miłość chłopaka, postanawia pozbyć się swoich rywalek i w tym celu nie zawaha się przed niczym, nawet morderstwem. Akcja gry toczy się w domu Ayano oraz na terenie szkoły i wokół niego, trzeba więc uważać by pozostać niezauważonym, bo wylądujemy w areszcie. Istnieje wiele sposobów na zabicie- uduszenie, zadźganie, utopienie, do wyboru, do koloru. Pamiętajmy też by zatrzeć za sobą wszystkie ślady i pozbyć się ciała ofiary. Nie musimy jednak ograniczać się tylko do pozbawiania życia, ponieważ możemy np. nakłonić innych uczniów do prześladowania rywalek i niszczyć ich reputację, przez co te pod naporem problemów odpuszczą sobie miłosne igraszki, a w najgorszym przypadku popełnią samobójstwo. Myślę, że tytuł już sam za siebie mówi, iż nie będziemy tutaj grzecznym obywatelem. Wcielimy się w dość świeżego członka przestępczej rodziny i powoli będziemy piąć się po szczeblach kariery. Co tu wiele opowiadać, ktoś nadepnął na odcisk tobie lub twoim znajomym? Zrób mu korektę nosa. Właściciel sklepu lub innego przybytku nie chce płacić haraczu w zamian za ochronę? Zdemoluj mu lokal. Policja złapała cię na przestępstwie? Daj mu trochę zielonych i na pewno wszyscy zapomną, że tam w ogóle byli. Konkurencyjna rodzina na za dużo sobie pozwala? Rozstrzelaj niektórych jej członków i przypomnij, że nie warto zadzierać z twoją. Jak masz mało forsy to dorób sobie na kradzieżach aut, czy przejmowaniu transportów towarów. A to wszystko okraszone pięknym miastem na wzór lat 30 XX wieku. Dość ciekawie zaprojektowana gra, która jest jedną z kilku, które swoim stylem odświeżyła nieco wirtualny świat multipayer. Do rozgrywki przystępujemy wraz z czterema innymi graczami, z których jednego z nas czeka rola zabójcy, zaś resztę rola uciekinierów. Skupiamy się na roli zabójcy, którego celem jest niedopuszczenie by inni mogli uciec z terenu oraz zabicie ich. Tak więc ganiamy po mapie bezbronnych ludzi, którzy starają się nas przechytrzyć, dlatego niewarto iść na ślepo i każdą decyzję lepiej dobrze przemyśleć by koniec końców wszystkich po kolei zawiesić na haku, wypruć flaki itd. W tej leciwej strategii trafiamy na wyspę zamieszkaną przez ludność żyjącą w harmonii między sobą oraz z przyrodą. Wyspa położona jest z dala od innych cywilizacji. Niestety spokój jej mieszkańców zostaje zakłócony przez bogów, którzy przybyli na wyspę. Z powodu różnorodności charakterów bogów- a co za tym idzie- tego czego oczekują od ludzi, między ludem wyspy dochodzi do waśni i wojen. My jako gracz wcielamy się właśnie w jednego z tych bogów, a naszym zadaniem jest wygrać z innymi nieśmiertelnymi. Nie ma na to określonego planu, a to jak będziemy postępować zależy od nas samych. Właśnie ten aspekt sprawia, że możemy być mrocznym bogiem wymagającym od swych wiernych bezwzględnego posłuszeństwa, a każdy przejaw buntu surowo karać. Możemy zsyłać nieszczęścia oraz plagi, po prostu możemy robić wszystko. To sprawia, że zabawa w złego boga jest bardzo interesująca. Do dziś pamiętam gdy z kolegą graliśmy w tę grę. Lud zbudował okręt, który właśnie odpływał w blasku chwały, aż tu nagle z nieba nadleciał wielki głaz i go zatopił. No ciekawe czyja to sprawka... Typowy i dość dobry cRPG gdzie standardowo tworzymy postać, która szybko ląduje w samym środku walki o losy świata. Jakkolwiek tego typu rozgrywka przyzwyczaiła nas do tego, że postać może mieć różne charaktery i motywacje, to niemal zawsze i tak musieliśmy ratować świat. Czasem różnica polegała tylko na tym, że świat ratował dupek. Tutaj jest nieco inaczej, ponieważ pomijając fakt, że mogliśmy być po prostu źli i grabić oraz mordować, gdy trafiła się okazja w fabularnej ścieżce, to na samym końcu zamiast walczyć z ostatecznym wrogiem w postaci Króla Cieni, mogliśmy po prostu się do niego przyłączyć i pogrążyć świat w ciemności. Jeszcze lepiej można było odgrywać rolę złego w dodatku "Maska Zdrajcy", kiedy to otrzymaliśmy klątwę, która sprawiała, że czuliśmy głód który sprawiał, że musieliśmy pożerać istoty duchowe. Co prawda można było próbować go opanować lub zamiast pożerać dusze mogliśmy je "uwalniać" i dać ulgę. Jednak nadal najprostszym sposobem by nie paść ofiarą naszego głodu było pożeranie. Uwierzcie, że nie należy głodu lekceważyć, ponieważ im dłużej to robimy tym mocniej obniża on nasze statystyki by na samym wyczerpaniu nas po prostu zabić. Tak więc w pewnym sensie postać jest wręcz zmuszona by być złą, chyba, że mamy na tyle mocne statystyki by opierać się potrzebie pożerania, co rzadko się zdarza. W przeciwieństwie do swoich poprzedniczek, gdzie bezimienny był wybrańcem Innosa, boga ognia i światłości, tutaj nasz bohater nie jest już pod wpływem żadnego boga i ma pełną dowolność po czyjej stronie stanie w wojnie bogów. W Myrtanie rządzą orkowie, a ludzie są niewolnikami, lecz istnieją też obozy buntowników, które nadal stawiają opór najeźdźcom. Jako człowiek wcale nie musimy stawać po stronie własnego gatunku, lecz możemy uznać, że orkowie stanowią prawdziwą siłę, w przeciwieństwie do słabych i tchórzliwych ludzi. Gracz ma więc możliwość pomagać orkom w wychwytywaniu szpiegów buntowników, likwidowaniu małych patroli, wykonywaniu misji dla wysokich rangą szamanów i generałów, czy nawet niszczenia całych obozów ruchu oporu. Podobnie rzecz ma się na pustyni Varantu, gdzie możemy wybrać czy wolimy stanąć po stronie pokojowych koczowników- wyznawców Adanosa, czy też po stronie asasynów- wyznawców Beliara oraz ludzie budującym swe imperium na niewolnictwie. Sytuacja przedstawia się podobnie jak w przypadku Myrtany, wykonujemy zadania dla czarnych magów, zdobywamy nowych niewolników dla asasynów, czy likwidujemy obozy koczownicze, a nawet zabijamy magów wody. Zaś na samym końcu by zwieńczyć nasze złowieszcze dzieło, możemy zwrócić się bezpośrednio do samego boga ciemności, przekazać mu boskie artefakty i wykonać jego wolę by to on ostatecznie zwyciężył w wojnie bogów.
  18. Myślałem że nie masz ramienia.
  19. We wrześniu 1920 r. Watykan mianuje księdza Arno Moriani, „adwokatem diabła”, aby zbadał potencjalnego kandydata do świętości w Transylwanii. Jednak w cieniu niepokojących ruin, które niegdyś były zamkiem Włada Palownika, jego śledztwo przybiera nieoczekiwany obrót... Oczywiście nie ma czegoś takiego jak wampiry... przynajmniej zgodnie z oficjalną linią Kościoła Katolickiego. Ale jak możesz być tak pewien, stojąc w wirujących mgłach Transylwanii? Przeprowadź śledztwo pośród opowieści o krwawych czynach i lękach przodków.
  20. Tak, aczkolwiek wystarczy kasa. Mógłbym wtedy pomóc innym.
  21. Jak tam żyćko @ P00F? Kopę lat. Pozdrawiam, pamiętajcie aby grubo smarować dżemorem.
  22. Prezent zawiera: Gaia's Divine Blessing Gem x1 ⦁ Quill AGI Crystal x5 ⦁ Quill STR Crystal x5 ⦁ Quill VIT Crystal x5 ⦁ Quill INT Crystal x5 ⦁ Quill WIL Crystal x5 ⦁ Magic Alchemy Clay x5
  23. Oryginalne pytania xD
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie