drenn

To jest raczej dział dla twórczości pisemnej, a nie do promowania swoich kanałów w YT.

Coś w tym jest...

Myślę, że jak najbardziej jest w stanie podołać obowiązkom redakcyjnym. Gdyby sam o tym nie wspomniał, to nigdy nie podejrzewałbym go o brak jakiegokolwiek doświadczenia. Teksty mnie zachwyciły, są rzetelne, czytelne, zrozumiałe i przede wszystkim nie są sztucznie wydłużane. Ważne też jest to, że miast się dąsać, przyjmuje krytykę do wiadomości, sam również jest kimś kogo śmiało nazwałbym inteligentnym, a takich tu trzeba. Gdyby to zależało ode mnie, przyjąłbym z marszu.

Według mnie to niepotrzebne, jak będę chciał to poszperam wstecz.

Wyszukanie informacji to 70% pracy. Brawo. Widać, że zajęło to nieco czasu.

Zdecydowanie łagodne, jestem miękką fają.

Lepiej już dać tym aktywnym rangę zasłużonego, niż tworzyć kolejną. Jeszcze trochę i będzie tu więcej rang niż użytkowników.

Nie, to nie żart. W Wielkiej Brytanii pojawiła się oferta pracy, która polega na graniu w Minecraft. Oczywiście stanowisko pt. Ogrodnik to duże uproszczenie. Konkretniej chodzi o dbanie o ogród oraz tworzenie kreatywnych budowli dla klientów, a także przekonywanie ich do swoich pomysłów i tłumaczenie zasad działania niektórych konstrukcji. Pracodawca oczekuje doświadczenia oraz kreatywności, zaś w zamian daje elastyczne godziny pracy oraz płacę w wysokości 50£ na godzinę (ponad 250 zł). Jest więc to praca marzeń dla każdego zdolnego budowniczego Jeśli chcesz zaaplikować to zapraszam poniżej: https://whatshed.co.uk/virtual-landscape-gardener-in-minecraft/

Pierwsza książka, którą przeczytałem dobrowolnie. Była piękna...

Teraz to podziękowania, a wcześniej walenie banami każdemu u kogo to wykryto.

Dżemorem i Łzami moich wrogów.

Jeśli wczoraj strony lub inne usługi internetowe nie działały po Twojej myśli, to nie martw się na zapas. Ani to wina Twojego sprzętu, ani dostawcy internetu. W nocy 10 marca doszło pożaru w serwerowni firmy hostingowej OVH, znajdującej się w Strasburgu, we Francji. Pierwszą wzmiankę o sytuacji umieścił sam właściciel OVH, Octave Klaba. Znajdują się tam cztery bloki wypełnione serwerami, z których jeden zajął się ogniem, po czym płomienie przeszły na kolejny budynek. Ostatecznie pożar opanowano, jednak doszczętnie spłonął SGB2, a kilka pokoi w SGB1 zostało uszkodzonych. Odłączono też pozostałe dwa nieuszkodzone bloki ze względów bezpieczeństwa. W całej akcji brało udział około 100 strażaków, zaś pozytywną nowiną jest to, że nikt nie odniósł obrażeń. Niestety wiele danych zostało bezpowrotnie utraconych i z tego powodu spore problemy mają firmy i strony, które nie zabezpieczyły się przed takimi sytuacjami. Chyba najlepszym tego przykładem jest popularna sieciowa gra survival pt. Rust, która straciła wszystkie dane serwerów europejskich. Oznacza to konieczność postawienia wszystkiego od nowa. W Polsce ucierpiały takie serwisy jak no. Allegro, TOPR czy bank ING. Póki co nie wiadomo co było przyczyną zapruszenia ognia. OFICJALNE OŚWIADCZENIE OVH:

Pomysł dość oryginalny.

Fajny sposób edycji.

Zbliża się premiera filmu familijnego pt. "Kosmiczny mecz: nowe dziedzictwo". Tak chodzi o kolejną część dziwacznego, aczkolwiek dobrze przyjętego filmu z 1996 roku, w którym postacie z bajek studia Warner Bros zostały przeniesione do prawdziwego świata. Czasy jednak nieco się zmieniły i to co kiedyś nie robiło na nikim wrażenia, dziś uchodzi na kontrowersyjne i nieetyczne. A jeśli mowa o drugiej części "Kosmicznego meczu", to znalazły się już dwa powody, które wzbudziły ostatnio sensację i podzieliły ludzi na obozy. Zacznijmy od Pepé Le Pew, czyli skunksa, który ma zwyczaj mylić czarno-białą kotkę Penelopę ze skunksicą i intensywnie się do niej zaleca. Warto nadmienić, że nie ustaje on w wysiłkach poderwania kotki, co zauważył dziennikarz "New York Timesa", Charles M. Blow. W wpisie na Twitterze napisał, że postać Pepe "promuje kulturę gwałtu", przy okazji przytoczył sceny, w których skunks całuje lub obmacuje innych bez zgody czy trzyma ich przy sobie wbrew woli poprzez uścisk czy zamykanie drzwi pomieszczenia. Warto też pamiętać, że często jednak przy tym zbiera baty np. W postaci ciosów. Po wpisie wspomnianego dziennikarza, reżyser odpowiedział, że Le Swąd został usunięty z produkcji już roku temu i jego tweet nie mógł mieć na to żadnego wpływu. I tutaj mamy dwa obozy, z których jeden uważa, że takim zachowaniem postać ma pokazywać, że molestowanie płci przeciwnej jest czymś normalnym. Z drugiej strony uważa się, że sceny te pokazują iż tego typy praktyki nie kończą się dobrze i można zarobić szybkiego w twarz lub gorzej. Kolejną sprawą odnośnie tegoż filmu familijnego, która stała się gorącym tematem dyskusji jest zmiana wizerunku króliczki Loli. A powodem tego jest modyfikacja jej wyglądu, która niektórym przypadła do gustu, a innym już niekoniecznie. W filmie z zeszłego wieku Lola była utalentowaną koszykarką, jednak prócz tego była po prostu seksowna, nawet jak na postać bajkową. Sam reżyser nowego filmu, Malcolm D. Lee wspomniał, że robi film dla dzieci i nie ma w nim miejsca na takie zabiegi. Dlatego też zamiast krótkiego topu i spódnicy Lola nosi szorty i koszulkę, zmniejszono też jej piersi. Tym razem również mamy podział na dwa obozy. Z jednej strony mówi się iż króliczyca faktycznie wygląda teraz lepiej i jest doceniania za swoje zdolności, a nie wygląd. Ma być pewnego rodzaju symbolem walki z nadmierną seksualizacją. Jednak z drugiej strony zarzuca się wrzucanie na siłę tzw. "politycznej poprawności". Przeciwnicy wspominają też, że taki zabieg promuje twierdzenie iż każda piękna kobieta to miernota, która potrafi tylko świecić cycem i pupą i żeby mieć zdolności najlepiej być bez biustu i ubierać się brzydko. Tutaj chciałbym dodać swoje subiektywne zdanie na temat Loli. Jej transformacja ma złe oraz dobre cechy. Zgadzam się ze zmianą jej stroju, ponieważ w filmie z 1996 wyglądała jak cheerleaderka, a nie jak zawodniczka. Jednak uważam, że zmniejszenie biustu było nieco na wyrost, bo to faktycznie może promować wykluczenie kobiet z większymi piersiami. Natomiast ostateczny wygląd jest w porządku. Lola przestała przypominać wyzywającą laleczkę z liceum i stała się wzorową zawodniczką sportową, zachowując przy okazji kobiece walory, które mimo małego ukrycia przez ubranie, nadal posiada i są one widoczne. A co Wy sądzicie i zmianie Loli i usunięcia z filmu Pepe?

Ubrać się, odłączyć telefon i cyk dwójeczka.

Elektryczna puszka pięciokrotna.

Średnio mi smakuje papryka, ale zjem, jeśli trzeba. Natomiast bardzo lubię ciecierzycę.

Unia Europejska postanowiła zmienić wymogi zużycia energi w urządzeniach z naszych gospodarstw domowych. W tym celu zmieniono skalę oznaczeń efektywności energetycznej. Od marca nie ma już słynnych A+ czy A+++, ponieważ uznano, że nie do końca obrazuje to jakość. Zamiast tego mamy teraz oznaczenia od A do G, gdzie oczywiście symbol A jest najlepszy. Warto wspomnieć, że przy okazji mocno zawyżono normy zużycia i podniesiono poprzeczkę firmom produkującym sprzęt. Dlatego np. stare oznaczenie A++ teraz oznacza klasę F. Co ciekawe, w przypadku niektórych urządzeń jeszcze nikomu nie udało się opracować technologii, która mogłaby klasyfikować je jako produkt klasy A. Zmienił się też sam wygląd naklejek, chociaż w niewielkim stopniu. Warte uwagi jest jednak pojawienie się kodu QR, który umożliwi dokładne przejrzenie danych urządzenia bez konieczności pytania o wszysko sprzedawcy.

Krótko i bezpośrednio ze źródła.

Mi pasuje, chociaż nie wierzę w tę "potęgę". Rosja zawsze szła w ilość, nie w jakość.

Trochę mija się to z prawdą xD

Sok pomarańczowy.

Jak z 60 lat poszło do środka to współczuć tylko xD