Skocz do zawartości
Wiosna w obiektywie! Konkurs fotograficzny - Weź udział! ×
Forum
Regulamin

Zasady i wytyczne obowiązujące wszystkich użytkowników

Administracja

Poznaj zespół moderatorów i administratorów dbających o społeczność

Ranking Użytkowników

Zestawienie najbardziej aktywnych członków naszej społeczności

Serwery
Bany CS2

System banów na serwerach Counter-Strike 2

Bany CS 1.6

System banów na serwerach Counter-Strike 1.6

Sklep CS2

Dostęp do usług premium i przywilejów na serwerach CS2

Sklep CS 1.6

Oferta usług VIP/SVIP dla graczy Counter-Strike 1.6

Odwołaj się od bana

Oficjalna procedura odwoławcza dla zablokowanych graczy

Społeczność
Wydarzenia

Kalendarz turniejów, konkursów i integracyjnych spotkań graczy

Discord

Dołącz do naszej społeczności na discordzie

Aktualności

Bieżące informacje dotyczące serwerów i środowiska CS

Pomoc

Przewodniki, poradniki i wsparcie dla wszystkich użytkowników

Nowy szablon forum
csowicze.pl


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej1

XXXXXXXXXXXXXXX


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej2

CCCCCCCCCCCCCCC


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej3

drenn

Zasłużony
  • Postów

    5453
  • Czas online

    34m 3s
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    99
  • Dotacje

    0.00 PLN 

Zawartość dodana przez drenn

  1. Czekam na kolejne.
  2. Najlepiej RPG i RTS mi się gra. Obecnie pykam Warcraft III, Icewind Dale: Serce Zimy, no i League of Legends: Wild Rift. Czasem jeszcze Diablo: Hellfire odpalę. Jestem fanem klasyków ^^
  3. Przestać grać w gry sieciowe.
  4. Dla wielu rozpoczęcie nowego roku obfitowało w różne niespodzianki, niestety nie dla każdego były one dobre. Z pewnością lokalne ptaki, zamieszkujące Rzym i jego okolice mogą zaliczyć się do grona pechowców. A to wszystko za sprawą fajerwerków. Wielu mieszkańców oraz ekologów próbowało wymusić na władzach miasta zakaz sprzedaży materiałów pirotechnicznych, by chronić zwierzęta przed ich zgubnym wpływem. Pojawiło się rozporządzenie, które zasadniczo nic nie dało. Dlaczego? Ponieważ burmistrz Virgini Raggi wydał je 1,5 godziny przed północą, gdzie przez ten czas niemal nikt nie zdążył się z nim zapoznać i każdy był już obładowany racami, rakietami itp. Efekt świętowania nowego roku było widać już po kilku minutach, gdy na mieszkańców, z nieba zaczęły spadać martwe ptaki, które zostały zdezorientowane przez światła i ogłuszone przez huki wystrzałów. Jedne w amoku zaczęły się rozbijać o domy lub o siebie nawzajem, inne wpadły w linie wysokiego napięcia i dosłownie się usmażyły. Kolejne po prostu zmarły w locie w wyniku zawału serca spowodowanego inensywnym stresem i strachem. W sumie zginęło kilka tysięcy ptaków, a mieszkańcy mogli uświadczyć takich widoków. Ekolodzy za tę bezsensowną śmierć obwiniają burmistrza, który mocno spóźnił się z zakazem dla petard.
  5. Jakichkolwiek* Mimo, że jest tutaj dopiero kilka dni, to już wykazał się większą aktywnością, niż inni aplikujący do rang w miesiąc. To jest bardzo ważne, a zauważyłem, że Kacper przegląda całe forum, od góry do dołu. Nareszcie ktoś zrozumiał to pytanie. Jeśli rzeczywiście jjest tutaj doświadczenie, to uważam, że należy poprzeć tę aplikację. Ostatnią bardzo istotną rzeczą jest to, że potrafi porządnie pisać oraz rozumie tekst, który czyta. Według mnie powinien otrzymać możliwość pokazania swoich umiejętności w tym dziale.
  6. Zagadki są super.
  7. Jak każdy inny dzień.
  8. Po to jest autoplay, aby użytkownik mógł sobie puścić swoją muzykę dla gościa. To jak samochód, słuchasz tego, czego słucha właściciel i nie masz nic do gadania. Jeśli się nie podoba, to można po prostu wcisnąć stop lub wyciszyć i po problemie.
  9. Polecam tą panią, Magda Gessler.
  10. Gdzie te najlepsze artykuły, bo ich nie widzę xD
  11. Już od dłuższego czasu coraz więcej serwisów internetowych rezygnowało z technologii Flash, aż w końcu w tym roku ogłoszono jego likwidację na 2021 rok. Niegdyś było to coś wszechobecnego, ponieważ pozwalało uzyskać niesamowite efekty w stronach internetowych oraz grach, zwłaszcza gdy mowa o animacjach. Google, Youtube, wszytkie internetowe przeglądarki itd. Każdy z tego korzystał. Sam do dziś pamiętam, że jedną z pierwszych rzeczy, które należy wykonać po przywróceniu fabrycznych ustawień mojego PC, była instalacja Flash player. Niestety czas nie był łaskawy i pod wpływem nowych technologii, takich jak JavaSript czy HTML 5, Flash stał się już przestarzały. Minął już rok i oto nadchodzi ten moment, gdy trzeba się żegnać z licznymi stronami oraz grami korzystającymi z tej technologii. Adobe oficjalnie uśmierci flasha już jutro, zaś Microsoft usunie go z systemów Windows 10 już przy kolejnej aktualizacji. Co jednak z małymi stronami oraz licznymi bibliotekami gier tworzonych w Flash? Czy umrą razem z nim? Z odsieczą przychodzi firma BlueMaxima, wraz ze swoją aplikacją zwaną Flashpoint. Jest to projekt aktywny od kilku lat, który archiwizuje gry oraz animacje utworzone w technologii Flash, by móc w każdej chwili do nich wrócić. Póki co zapisanych zostało ponad 70 000 gier oraz 8000 animacji i liczby te wciąż rosną. Flashpoint możemy używać w dwóch wersjach. Pierwsza to wersja Ultimate, która od razu pobiera nam pełen zestaw wszystkich gier oraz animacji. Druga wersja to Infinity, czyli opcja gdzie chcąc czegoś użyć, musimy to najpierw pobrać wewnątrz aplikacji. Sam program możecie ściągnąć ze strony bluemaxima KLIK.
  12. Leniwy i wkurzający cham.
  13. A owszem, bo to moja żona xD Wyszło ciekawie, bo dzięki przesiadywaniu na forum Ją poznałem. Byłem adminem na serwerze i zgadałem się z innym adminem na browarka w Bydgoszczy. Wziąłem urlop, pojechałem, a on zaprosił jeszcze koleżanki z innego kierunku studiów. To były bite 4 dni chlania wódki, ale wszystko pamiętam Dalej chyba wiadomo jak było ^^ Mieszkaliśmy 100km od siebie i 2 razy w miesiącu jeździłem do Niej lub Ona do mnie. Dzisiaj w drodze już jest drugie dziecko.
  14. Spełnia się co weekend.
  15. Gdy pół roku temu zarejestrowałem się do bety League Of Legends Wild Rift, zrobiłem to z czystej ciekawości. Myślałem sobie "ciekawe jak oni chcą przenieść grę stworzoną dla PC do wersji mobilnej?" I to nie zmieniając zbytnio samej rozgrywki. Muszę przyznać, że wynik tego był inny niż oczekiwałem, ale to już omówimy poniżej. SZATA GRAFICZNA Pierwszy aspekt, na który zwykle zwraca się uwagę przerósł oczekiwania wielu graczy i nie tylko tych "przeciętnych", ale też profesjonalistów oraz innych twórców gier. Już sam klient gry robi duże wrażenie swoim wyglądem, który mimo początkowego i złudnego chaosu jest bardzo intuicyjny oraz ładny. Warto też zwrócić uwagę, że każda postać, a nawet skórka do niej posiada własną animację po wybraniu jej podczas przeglądania bohaterów. Sama rozgrywka również nie odbiega poziomem, a wielu (w tym i ja) sądzi, że wygląda nawet lepiej niż wersja standardowa. To wszystko zasługa świetnego oświetlenia oraz kolorów, a także doskonale wykonanych animacji. Co ciekawe nawet grając na niskich ustawieniach graficznych produkt nadal prezentuje się dobrze, a co jeszcze ciekawsze grając na 30 FPS (możliwość blokady do takiej ilości) w ogóle nie czułem się jakbym rzeczywiście grał z tak niskim poziomem klatek na sekundę. ROZGRYKA Jeśli chodzi o same wrażenia z gry, to widać, że Riot Games się postarało i dopasowało swój produkt pod konkretny typ gracza. Różnice w gameplay-u są dość spore, ale nadal zostały zachowane podstawy, czyli 3 alejki, wieże, dżungla oraz nexus. Tym co uległo zmianie jest dynamika meczu, a co za tym idzie jego długość. W wersji na komputery przez długi czas unikamy walk PvP, starając się jak najlepiej farmić stwory alei lub dżunglę. W League Of Legends: Wild Rift jest zupełnie odwrotnie, gra jest od początku nastawiona na walkę między graczami, dzięki czemu nie można się tutaj nudzić. Wpływ na taki stan rzeczy ma kilka rzeczy. Przede wszystkim mapa została pomniejszona, dzięki czemu bardzo łatwo jest przechodzić z jednej linii do drugiej aby wspierać sojuszników, a przy okazji nie stracić fali minionów. Dodatkowo za same miniony zawsze będziemy otrzymywać złoto, wystarczy stać obok, więc na dobrą sprawę nie trzeba aż tak mocno skupiać się na ich zabijaniu. Oczywiście za wykańczanie stworów otrzymamy dodatkowe złoto, jednak nie jest to coś co przesądza o wygranej lub porażce. Ciekawym zagraniem było też usunięcie inhibitorów oraz wież przy nexusie, co jeszcze mocniej przyspiesza grę. Teraz po zniszczeniu wieży wewnętrznej już do końca meczu będą się rodziły superstwory, nie ma jednak co płakać, bo taki mecz nadal można spokojnie wygrać. Kolejną zmianą w budowlach było zrobienie z nexusa maszyny do zabijania, która się broni. Nexus posiada atak taki sam jak wieże, ale jest on o wiele potężniejszy oraz szybszy, co sprawia, że i tak musimy czekać na własne stwory, by przyjęły na siebie jego furię. Ostatecznie w wersji mobilnej średnia długość meczu skróciła się do około 15 minut. Przez kilkanaście potyczek tylko raz zdarzyło mi się przebić przez tę czasową barierę i dotrwać do 20 minuty. OPTYMALIZACJA Jedną z najważniejszych rzeczy jest to na jakim sprzęcie można grać w Wild Rift i tutaj mamy kolejne pozytywne zaskoczenie. Mimo tak dobrej grafiki tytuł ma dość niskie wymogi sprzętowe, a oto one: CPU: 4-rdzeniowy chipset, 1,5 Ghz i wyżej RAM: 1,5 GB Rozdzielczość: 1280×720 Dla lepszego zobrazowania wspomnę jedynie, że gram w Wild Rift na Samsungu A20e, który nie należy do super wypasionych, a ma też już swoje lata. Gra ciśnie płynnie przez 100% czasu jej działania i ani razu nie uświadczyłem zacięcia czy spadku FPS. Nie umknęło mojej uwadze również odnowienie połączenia. Wszyscy to znamy, czasem na chwilę zerwie nam połączenie z internetem i nijak nie da się wrócić do gry, a jedyną opcją pozostaje ponowne jej uruchomienie, przez co tracimy cenny czas. Tutaj coś takiego nigdy się nie zdarzyło, miałem może 3 sytuacje, gdy na chwilę utraciłem połączenie, a już po 2 sekundach mogłem znowu swobodnie cieszyć się grą. STEROWANIE O ten konkretny aspekt gry obawiałem się najbardziej, ponieważ nie potrafiłem sobie wyobrazić jak twórcy chcą przenieść niekiedy skomplikowane sterowanie do wersji mobilnej. Wielu śmiało się, że zamiast pola bitwy, na ekranie będzie milion przycisków, które zasłonią obraz. A tutaj niespodzianka! Sterowanie jest bardzo łatwe i już po jednym czy dwóch meczach można się go nauczyć. Po lewej mamy standardową gałkę do poruszania się postacią, a po prawej przyciski ataku oraz zdolności i zaklęcia. Zlikwidowano też problem namierzania autoataku, dodając przycisk ataku stwora, struktury oraz ataku ogólnego, który docelowo namierza bohaterów, lecz jeśli takowych nie ma w zasięgu to namierzy najbliższego wroga. Jakbym zapragnął być bardziej dokładny to w opcjach mogę ustawić "blokadę portretów", czyli opcję, która obok ikon zdolności pozostawi portrety wrogiego bohatera, jeśli ten będzie w pobliżu. Klikając taki portret, nasza postać będzie namierzać cały czas tego jednego wroga. Oczywiście to nie jedyna metoda na blokadę namierzania konkretnego gracza. Warto też pamiętać o opcji automatycznego używania umiejętności z doskokiem lub teleportacyjnych w kierunku w którym porusza się postać, dzięki czemu nie trzeba bawić się w namierzanie, podobna sytuacja jest do wyboru w przypadku stawiania totemów zapewniających wizję. No dobra, ale co ze zdolnościami mierzonymi? Tutaj też rozwiązano problem, ponieważ możemy ich używać na dwa sposoby. Pierwszy to przytrzymanie ikony zdolności, po czym będziemy mogli wybrać kierunek ataku przesuwając nadal przyciśniętym palcem po ekranie. Oczywiście takie coś jest czasochłonne, dlatego domyślnie zdolności będą namierzać automatycznie najbliższego bohatera w zasięgu lub tego, którego oznaczyliśmy do ataku, co nadal pozwala wykonywać szybkie combo umiejętności. Jeśli nie ma wrogich bohaterów, to oczywiście system namierzy najbliższego stwora lub potwora, lub konkretną istotę, którą wcześniej zaznaczyliśmy. Dodano zdolność do butów, która pozwala nam przyspieszyć ruch postaci na pewien czas, co jest bardzo przydatne w różnych sytuacjach. Zmieniono również przedmioty i na potrzeby większej dynamiki usunięto te które oferowały dodatkowe zdolności aktywne, by nie zaśmiecać ekranu dodatkowymi ikonami tych przedmiotów. Zamiast tego mam możliwość ulepszenia butów, dodając do nich zdolność jednego takiego przedmiotu i nie tylko, i to za śmieszne 500 sztuk złota. Zonia na strzelcu? Czemu nie! A może tak teleport dla wspierającego? Nie ma sprawy! Sam sklep również pomaga poprzez podpowiadanie jakie przedmioty pasują do naszej postaci i nie musimy nawet do niego wchodzić, aby zakupić przedmioty. Można oczywiście modyfikować listę w kliencie gry i wtedy będziemy otrzymywali sugestie właśnie z tej listy. Sam sklep również jest prosty w obsłudze i po spędzeniu w nim może 5 minut wiedziałem już wszystko. Tego wszystkiego nie trzeba uczyć się samemu, ponieważ zaimplementowano do gry samouczek, który podzielono na 10 segmentów, z których w każdym zostaje krok po kroku wytłumaczone co i w jakich sytuacjach należy robić. Fajne jest to, że są one stosunkowo krótkie, dzięki czemu unika się nudy. Większość z nich nie zajmuje nawet 3 minut. PODSUMOWUJĄC League Of Legends: Wild Rift jest jak dotąd jedyną grą mobilną, w którą postanowiłem się zaangażować. Jest to świetna alternatywa dla osób, które nie mają czasu na długie mecze oraz dla tych, którzy wolą przez cały czas czuć akcję. Można grać pół dnia nabijając kolejne lvl maestrii czy konta, ale równie dobrze można zagrać sobie jedną giereczkę, nawet podczas przerwy w pracy czy długiej przerwy szkolnej. Mechaniki gry oraz same zasady są proste oraz tłumaczone w sposób, po którym każdy może je pojąć. To wszystko sprawia, że jest to tytuł dla każdego i ja jako wieloletni gracz ligi, serdecznie polecam ten tytuł, bo dzięki niemu mogę cieszyć się tym światem nawet będąc rodzicem.
  16. Zrobił babci czekoladki na święta.
  17. Wino półwytrawne czerwone lub po prostu piwo.
  18. Mi pasuje, nie ma tony szpachli i to się ceni.
  19. Książkę
  20. Każdy chociaż raz przynajmniej słyszał o tarantulach, czyli największych, włochatych pająkach jakie istnieją na planecie. Już sobie wyobrażam to kobiece "fuuu". Czy uwierzysz, jeśli Ci powiem, że ten pająk panicznie boi się innego owada, sporo mniejszego niż on sam? Istnieje pewien owad z rodziny nastecznikowatych, (osy, pszczoły, mrówki itd.) który nazywa się tarantula hawk. Nie przetłumaczono tej nazwy na język polski, jednak nie jest ona przypadkowa. Hawk, czyli jastrząb, jest nawiązaniem do stylu polowania podobnego właśnie do jastrzębia. Owad lata wokół określonego terenu, a gdy wyczuje ofiarę, pikuje na ziemię by ją zdobyć. Pierwszy człon nazwy, czyli tarantula zdradza ulubiony posiłek ich larw, czyli wielkie pająki. Dorosłe osobniki żywią się pyłem kwiatowym. Tym co wyróżnia tego owada przypominającego osę jest wspomniane wcześniej upodobanie młodych do mięsa pająków, a także jad. Tarantula hawk posiada tak silną toksynę w swoim żądle, że uzyskała ona ocenę 4 w czerostopniowej skali bólu Schmidta. Dla porównania, pszczele użądlenie uzyskało 2 pkt. Ból, jaki powoduje użądlenie tej osy jest drugim na świecie wśród owadów pod względem intensywności i istnieją tylko dwa inne owady, które mogłyby z nią w tym konkurować. Sam Schmitd opisał ten ból jako "Silny, oszałamiający, niczym upuszczenie działającej suszarki do wanny, w której ktoś bierze kąpiel." Dodatkowo jad ten powoduje długi paraliż, jednak nie znieczula, więc ofiara cały czas wie co się wokół dzieje i czuje wszystko, jednak nie może nic z tym zrobić. Dla większego zobrazowania mam dla Ciebie film, w którym Peterson Coyote celowo pozwala się użądlić. (Akcja od 10:00) To jednak nie wszystko, jest jeszcze jeden powód dla którego ta osa jest wyjątkowa. Samica jest sadystką, ponieważ swoje jaja składa w spraraliżowanych ofiarach, po czym zakopuje je w jamach ziemnych. Po kilku dniach wykluwa się larwa, która dosłownie pożera pająka żywcem od środka, pamiętajmy, że tarantula w tym czasie wszystko czuje, jednak nadal jest sparaliżowana. Jest to powolna śmierć w męczarniach. Dla człowieka takie użądlenie nie jest groźne, z powodu rozmiaru. Co jednak radzą lekarze, gdy tak się stanie? "Położyć się na ziemi i krzyczeć". Jad może też spowodować czasowy paraliż użądlonej części ciała, na szczęście ból zaczyna zanikać już po 5 minutach. Owad ten występuje na każdym kontynencie z wyjątkiem Europy i Antarktydy.
  21. Fajne urozmaicenie z premierami gier.
  22. Wyj#bane.
  23. Spoko.
  24. Dowolna kwota? 100 milionów. A tak bardziej realnie to coś takiego bym chciał: https://store.steampowered.com/bundle/380/The_Infinity_Collection/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie