Skocz do zawartości
Wiosna w obiektywie! Konkurs fotograficzny - Weź udział! ×
Forum
Regulamin

Zasady i wytyczne obowiązujące wszystkich użytkowników

Administracja

Poznaj zespół moderatorów i administratorów dbających o społeczność

Ranking Użytkowników

Zestawienie najbardziej aktywnych członków naszej społeczności

Serwery
Bany CS2

System banów na serwerach Counter-Strike 2

Bany CS 1.6

System banów na serwerach Counter-Strike 1.6

Sklep CS2

Dostęp do usług premium i przywilejów na serwerach CS2

Sklep CS 1.6

Oferta usług VIP/SVIP dla graczy Counter-Strike 1.6

Odwołaj się od bana

Oficjalna procedura odwoławcza dla zablokowanych graczy

Społeczność
Wydarzenia

Kalendarz turniejów, konkursów i integracyjnych spotkań graczy

Discord

Dołącz do naszej społeczności na discordzie

Aktualności

Bieżące informacje dotyczące serwerów i środowiska CS

Pomoc

Przewodniki, poradniki i wsparcie dla wszystkich użytkowników

Nowy szablon forum
csowicze.pl


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej1

XXXXXXXXXXXXXXX


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej2

CCCCCCCCCCCCCCC


Przygotowaliśmy dla Was nowy wygląd forum! Na pewno znajdziecie rzeczy, które można ulepszyć. Dajcie nam znać w dedykowanym wątku. Wasza opinia jest dla nas ważna!

Czytaj więcej3

drenn

Zasłużony
  • Postów

    5453
  • Czas online

    34m 3s
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    99
  • Dotacje

    0.00 PLN 

Zawartość dodana przez drenn

  1. Teorie spiskowe są z nami od dawna, nie uwierzycie w co ludzie skłonni są uwierzyć i to z jaką łatwością. Ale tam gdzie teorie spiskowe, pojawiają się naukowe argumenty przeciw, jest jednak coś jeszcze... Tam gdzie teorie spiskowe, tam też pojawiają się cwaniaki żerujące na naiwności, zwane w Polsce popularnie Januszami biznesu. I czego by o nich nie mówić, to jednak widać, że trzepanie kasy na naiwniakach jednak się opłaca, bo gdyby tak nie było to ten proceder już dawno byłby martwy. Wystarczy spojrzeć kilka miesięcy wstecz, kiedy każdy zaopatrywał się w maski ochronne. Do dziś pamiętam przykład pani, która kupowała jednorazowe maski budowlane po 2,50 zł, po czym sprzedawała je w Olx jako maseczki przeciwwirusowe za 200 zł od sztuki. Na Amazonie pojawiła się już kolejna oferta, tym razem skierowana dla przeciwników technologii 5G. Sprzedający oferują "klatkę Faradaya na router", która ma chronić ich przed "szkodliwym" działaniem fal sieci 5G. Tutaj warto się zatrzymać i wyjaśnić czym jest klatka Faradaya. Najprościej rzecz ujmując to zrobiony z metalu lub metalowej, gęstej siatki pojemnik, który niweluje ładunki elektryczne, elektrostatyczne itd. z zewnątrz, dzięki czemu nie są odczuwalne w jej wnętrzu. Jeśli na zewnątrz pojawią się fale elektryczne, to ładunki wewnątrz siatki Faradaya przesuwają się (zjawisko indukcji) tworząc fale o przeciwnym zwrocie. To sprawia, że pole elektryczne wokół staje się po prostu nieaktywne. Najlepszym przykładem siatki Faradaya jest samochód. Jeśli jesteśmy poza domem i trafi się burza, to najlepiej jest właśnie zostać w samochodzie. Nawet jeśli pojazd zostanie trafiony przez błyskawicę, to nic nam nie grozi, właśnie dzięki efektowi indukcji, jaki wywołuje zamknięte metalowe pudło, którym jest samochód. Wracając do tematu, w zachodnim Amazonie popularne stają się tzw. ochronne klatki Faradaya dla routera, których średni koszt to $200. Niestety są to zwykłe atrapy w większości zrobione z plastiku oraz siatki. Już nawet pomijając jawne oszustwo, to nawet jeśli mielibyśmy prawdziwy i działający produkt, to nijak nie chroni on przed żadnymi wysyłanymi do naszego domostwa falami elektromagnetycznymi, ponieważ sygnał internetu idzie od anteny dostawcy do routera, więc i tak po drodze pewnie omija i człowieka. Dodatkowo gdyby założyć takie urządzenie na router, to po prostu pozbędziemy się sygnału w ogóle, w końcu tak ono działa. Nie istnieją przecież urządzenia negujące wyłącznie fale 5G. Na szczęście ten fenomen nie dotarł jeszcze do Polski, chociaż może to być tylko kwestią czasu. W końcu podobno Polacy słyną z cwaniactwa?
  2. Można zmienić czcionkę? Ta jest nieczytelna w wydaniu mobilnym. @ Mrs.Fuksiaradzięki kobitko. Chyba Zacznę spędzać tu więcej czasu, skoro mają być kolejne pytania do użytkowników
  3. Kogoś kto lepiej żeby zginął, proste. Myślę, że Kaczyńskiego ^^
  4. Masz rację, różne źródła podają różne wersje. Dlatego wolałem podać tylko informacje, które wszędzie się powielają.
  5. Wydaje się, że moda na patostreamy minęła bezpowrotnie, jednak zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Rosji. Od wczoraj po sieci krąży nagranie z jednego z takich streamów, podczas którego widzowie mogli na żywo oglądać zwłoki. Stanislav Reshetnikov, używający pseudonimu Reeflay mieszkający w małej miejscowości Ivanobka, pod Moskwą podczas jednej z transmisji nie wykazał się inteligencją i uległ namowom czatu. Jeden z widzów kazał mu wyrzucić swoją dziewczynę na balkon w samej bieliźnie, za co miał dać mu $1000, co streamer zrobił. Pamiętajmy, że na zewnątrz jest już zimno, a temperatury w Rosji są znacznie niższe niż w Polsce. Valentina Grigoryeva po pewnym czasie zemdlała i została wniesiona przez chłopaka do mieszkania, po czym ten próbował ją ocucić. Niestety dziewczyna była już w hipotermii, a Stanislav nie wiedział co powinien zrobić. "Valya, are you alive? My bunny, what’s up with you? Valya, Valya, damn, you look like you are dead. Bunny, come on… tell me something. I'm worrying. Damn... I'm not feel her heartbeat. Guys... No pulse... She’s pale. She is not breathing.” Po chwili zebrał się w sobie i zadzwonił po pomoc, jednak było już za późno i lekarze po dotarciu na miejsce jedynie stwierdzili zgon. Cała sprawa jest o tyle bardziej bulwersująca z powodu faktu, że Valya była w ciąży. Teraz skrajnie nieodpowiedzialnemu chłopakowi grożą poważne konsekwencje. To chyba jednak nie była prawdziwa miłość, skoro postanowił zaryzykować zdrowie i życie swojej kobiety oraz nienarodzonego dziecka dla polubień od kilku tysięcy widzów i małej sumy pieniędzy.
  6. W snach widzisz to co zapamiętał twój mózg lub to co sobie wyobrażasz.
  7. Nie od dziś wiadomo, że gry video potrafią poprawiać niektóre zdolności człowieka. Instytucja ManPowerGroup przeprowadziła badania i przeanalizowano kilkanaście tysięcy gier z każdego gatunku. Jak się okazało, różne rodzaje gier rozwijają różne umiejętności, które mogą się przydać w pracy zawodowej. Granie ogólnie rozwija w człowieku chęć do nauki nowych rzeczy oraz zdolność podejmowania szybkich decyzji. Ale okazuje się, że konkretne gatunki i tytułu pomagają w podszlifowaniu konkretów. I tak np. Gry sporowe jak Fifa, League of Legends, Call Of duty czy Counter-Strike pozwalają rozwijać zdolność podejmowania ważnych decyzji w krótkim czasie, co może być przydatne w zawodach związanych ze służbą publiczną takich jak służba zdrowia, straż pożarna czy ratownictwo. Z kolei granie w gry w których musimy przetrwać lub po prostu budować jak np. Minecraft, pozwala rozwinąć kreatywność co zwiększa kwalifikacje w zawodach artystycznych jak malarz, pisarz, kucharz, fryzjer czy grafik. Osoby grające w produkcje RPG, przygodowe czy MMO jak np. Final Fantasy XIV, Baldur's Gate czy Assassins Creed rozwiną zdolności rozwiązywania problemów na różne sposoby czy komunikatywność czym będą miały lepsze kwalifikacje w zawodach wymagających kontaktu z ludźmi, takimi jak np. Doradca klienta czy przedstawiciel handlowy. Ludzie lubujący się w grach strategicznych jak np. Starcraft, Heroes Of Might And Magic czy Twierdza rozwijają zdolność planowania oraz analizy co będzie bardzo przydatne w pracy jako kierownik czy manager. Tak więc, gdy domownicy znowu zaczną marudzić na Twoj granie, to powiedz im, żeby się odczepili, bo ćwiczysz umiejętności do zawodu
  8. No spoko.
  9. Marzy mi się napisanie książki...
  10. Co będzie gdy umrę.
  11. W Afryce to dzieciaki się dłużej bawią, bo mama nie woła na obiad. A tekst spoko, takie lubię.
  12. Jezus, i niech powie czy tak to miało wyglądać. Potem nagranie rozmowy puszczam w świat.
  13. Masz ładne trofeum do kolekcji xD
  14. Co jeśli dla ktoś myśli tylko o realizowaniu swojego hobby, jakim jest pomoc innym?
  15. Zabiłem 3 osoby, nic szczególnego.
  16. Niedawno wyszła nowa konsola od Sony, czyli Playstation 5, jednak wraz z nią nie pojawiły się żadne nowe tytuły, w które nie można zagrać na PS4. Chcąc więc pójść na rękę osobom, które zakupiły nowy sprzęt firma udostępniła graczom nowy pakiet jakim jest Playstation Plus Collection, który otrzymują gratis osoby, które kupiły PS5 i są subskrybentami pakietu PS plus. Jest to pakiet dodatkowy, gwarantujący dostęp do 20 świetnych gier, jak się jednak okazało można z niego korzystać również na PS4, co niektórzy chcieli wykorzystać. W sieci zawrzało już kilka dni temu, kiedy użytkownicy pisali na forach o ofertach sprzedaży pakietu PS Plus Collection. Jak to się odbywało? Wystarczyło, żeby użytkownik z nową konsolą zalogował się w niej danymi innego użytkownika i przypisał do konta gry z nowego pakietu. Od tej pory osoba, która podała swoje dane logowania mogła sobie grać w te gry na swojej konsoli PS4. Tak więc posiadacze PS5 zaczęli wystawiać oferty, w których w zamian za niewielką kwotę odblokują użytkownikom z PS4 wspomniane gry. Nie trzeba było długo czekać, żeby firma Sony dowiedziała się o tym procederze i twardo tupnęła nogą. Osoby, które sprzedawały taką usługę otrzymały permanentnego bana na swoich kontach (i ponoć też na konsoli), przez co stracili dostęp do swoich bibliotek na zawsze. Natomiast osoby, które kupowały usługę otrzymywały blokady kont na 2 miesiące. Jakkolwiek kusząco to nie brzmiało, to pomijając bana takie szastanie swoimi danymi logowania do konta nie jest zbyt mądre. Zwłaszcza, że niektórzy mogą to wykorzystać, a najbardziej narażone są osoby, które do kont przypisały główny adres e-mail oraz przypisały do konta kartę płatniczą.
  17. Wiem skąd to info i bardzo się cieszę, że w 100% zredagowałeś tekst zamiast go skopiować. Brawo.
  18. I to są rzeczy, które mnie interesują.
  19. Pewnie wielu z Was grając w gry zawsze chciało być tym dobrym i nieskazitelnym bohaterem, który ratuje wszystkich z opresji i zawsze pozostawia po sobie ład. Niektóre gry jednak nie podchodziły do materii dobra i zła tylko w kategoriach czerni oraz bieli. Nieraz pojawiają się różne odcienie szarości i czasem należy się zastanowić, czy pozornie dobry uczynek nie spowoduje czegoś złego. Oto kilka przykładów gdy gry karały gracza lub otaczający go świat za moralnie dobre decyzje. Uważajcie na spoilery ZABÓJCZA KOBIETA Zwiedzając Flotsam w drugiej części wiedźmina i trafiając do nabrzeżnej wioski możemy natknąć się na elfkę o imieniu Malena otoczoną przez strażników. Ci zarzucają jej szpiegostwo na rzecz Scoia'tael oraz zabójstwo dwoje ludzi. Opcji rozwiązania tego zadania jest kilka. Musimy odszukać dowody jej winy lub niewinności w jaskini nieopodal, pełnej nekkerów. W jej głębi znajdziemy ciała dwójki mężczyzn przebite strzałami elfów, dzięki czemu dowiadujemy się, że zapewne jest ona zamieszana w zbrodnię. Możemy skłamać, że ludzie zostali zagryzieni przez nekkery lub powiedzieć prawdę. W tym drugim przypadku mamy możliwość pozwolenia elfce się wytłumaczyć, co wydaje się być rozsądnym i sprawiedliwym rozwiązaniem, bo przecież strzały może i elfie, lecz w okolicy od elfów aż się roi, a każdy zasługuje na to by móc się bronić przed zarzutami. Niestety młoda elfka ani myśli niczego nam tłumaczyć, ponieważ wprowadza nas oraz strażników w pułapkę, przez co wraz ze strażnikami jesteśmy zmuszeni do walki z uzbrojoną grupą elfich buntowników. Jak widać nie zawsze warto jest dać innej osobie szansę na wytłumaczenie się, bo ktoś inny może stracić przez to życie. JAK PECH TO PECH Grając w Deus Ex Human Revolution w końcu otrzymamy zadanie dotarcia do komisariatu, a konkretnie jego kostnicy w celu przejęcia czipa terrorysty samobójcy. Oczywistym jest jednak, że nie zostaniemy wpuszczeni wgłąb komisariatu i możemy co najwyżej pozwiedzać sobie poczekalnię. Istnieje kilka sposobów by się tam jednak przedostać, jeden z nich to przekradnięcie się obok wszystkich oraz sforsowanie licznych zabezpieczeń dostępu. Drugi sposób jest dość brutalny, ponieważ polega na zabiciu pracowników próbujących nas powstrzymać. Ostatni i jednocześnie najprostszy oraz najrozsądniejszy sposób to próba przekonania policjanta w lobby by pozwolił nam przejść dalej, wszystko legalnie oraz bez ludzkiej krzywdy. Policjant to nasz były znajomy ze służb specjalnych, Wayne Haas, który został zdegradowany po jednej z naszych nieudanych akcji, a za swoją porażkę obwinia częściowo naszego bohatera. To ta trzecia opcja, czyli przekonanie go do pomocy powinna nas interesować, jeśli chcemy być wzorowym i moralnym człowiekiem w tej grze. Gdy się nam uda to kolejna część jest banalnie prosta i możemy swobodnie poruszać się po całej komendzie. Niestety nie dla każdego życie jest tak różowe i w późniejszej fazie gry podczas opuszczania naszego mieszkania natrafimy na wkurzonego byłego kompana, który okazuje się też być już byłym policjantem. A to dlatego, że przełożeni dowiedzieli się iż wpuścił nas do posterunku, za co został wyrzucony z pracy, a to wszystko znowu przez nas. Oczywiście możemy rozwiązać ten problem proponując mu pracę w firmie, gdzie jesteśmy szefem ochrony, jednak trzeba do tego odpowiednio poprowadzić rozmowę, ponieważ rozzłoszczony Wayne dość nerwowo reaguje na to co mówimy. Jeśli źle przeprowadzimy dialog, to ten będzie chciał nas zabić i wyciągnie pistolet, co zmusi nas do jego zgładzenia. Możemy się nieźle rozczarować gdy najpierw człowiek przez nas traci pracę, po czym musimy go zabić, a to wszystko przez jedną niewinną zdawać by się mogło prośbę, dzięki której chcieliśmy załatwić swe sprawy bez konfliktu z prawem. NIE WPUSZCZAJ TRUPÓW DO DOMU... W Fallout 3 możemy łatwo trafić do Wieży Tennpenny'ego, której mieszkańcy borykają się z problemem upierdliwych ghuli. Ci od czas udo czasu pojawiają się przy wejściu do zamkniętej wieży i chcą by ich wpuścić do środka, ponieważ szukają tylko miejsca do zamieszkania. Opcje rozwiązania zadania mamy trzy. Możemy po prostu posłuchać szefa ochrony wieży i zejść wgłąb ziemi by wybić ghule. Możemy pomóc tym kilku rozumnym ghulom przejąć wieżę przy pomocy zdziczałych ghuli lub spróbować pogodzić obie strony i przekonać zarządcę wieży by wpuścił kilku nowych lokatorów do budynku. Zazwyczaj chcąc być "wzorem do naśladowania" zdecydujemy się na opcję numer trzy, a do tego wystarczy tylko przekonać co bardziej wpływowych mieszkańców wieży. Dobrze, udało się, do wieży wprowadziły się ghule i gdy po raz kolejny tam zaglądasz, widzisz jak ludzie oraz ghule żyją razem bez żadnych nieporozumień i wszystko wygląda jak z obrazka w książce dla dzieci, gdzie każdy jest zadowolony. Jednak gdy jeszcze później tam zaglądamy to okazuje się, że ghule jednak zmieniły zdanie i wpuściły do wieży swoich zdziczałych krewnych, którzy atakują wszystko co żywe. Tym sposobem chcąc być kimś kto wszystkich chce uszczęśliwić i stara się być dobry dla każdego, przyczyniamy się do wyrżnięcia wszystkich ludzkich mieszkańców wieży. Teraz możemy jedynie opuścić to miejsce lub w akcie zemsty wybić ghule, o które wcześniej przecież tak zabiegaliśmy. Cóż za ironia... DOBRY URZĘDNIK, TO URZĘDNIK BEZ SERCA Papers please to prosta gra logiczna, w której jesteśmy jednym z wielu urzędników, którzy kontrolują przejście graniczne do fikcyjnego kraju o nazwie Arstotzka, który jest świeżo po wojnie ze swym sąsiadem. W Kraju panuje ustrój komunistyczny, co w połączeniu z niedawną wojną daje mieszankę kontroli obywatela na każdym kroku. Naszym zadaniem jest kontrola ludzi chcących wjechać na teren państwa poprzez przegląd ich dokumentów oraz ewentualne przeszukania lub nawet analizę odcisków palców. Pojawia się tutaj też motyw różnych historii, którymi petenci mogą chcieć nas przekonać, by ich wpuścić i to od nas zależy jak postąpimy. Nieraz usłyszymy ckliwą historyjkę w której jakiś mężczyzna chce odwiedzić siostrę, której nie widział kilka lat. Ale jest problem, ponieważ wczoraj upłynął termin ważności paszportu. Zwyczajny człowiek by się zapewne nie przejął i przepuścił jegomościa. Jeśli właśnie tak zrobimy to po pewnym czasie możemy zostać ukarani finansowo. Takich historii usłyszymy tutaj mnóstwo i z czasem po prostu przestaną one wywoływać w nas jakiekolwiek emocje. No bo po co mam ryzykować karę dla kolejnej osoby? Jakby moja rodzina nie miała dość problemów. Ciągłe wykonywanie tych samych czynności wyrabia w nas wręcz kompletne uczucie znieczulenia na problemy innych i każe skupiać się wyłącznie na sobie, ponieważ za współczucie oraz pomoc innym czeka nas jedynie kara. KILKUSETLETNIA TRADYCJA CZY CWANIACTWO? Stając do roli szarego strażnika w Dragon Age: Origins w pewnym momencie trafiamy do podziemnego królestwa dumnych krasnoludów chcąc zażądać ich pomocy w walce z mrocznym pomiotem, który zagraża wszystkim ludom na powierzchni. Pech jednak chce, że ci odmawiają póki nie pomożemy im rozsądzić spór o miano króla. A spór ten toczy się pomiędzy Bhelenem oraz Harrowmontem. Ten pierwszy to cwaniak, który nie odmówi skorzystania z podstępu i oszustw by dobrnąć do celu, zaś ten drugi to miły tradycjonalista, który chce przywrócić krasnoludom ich dawną chwałę. I tutaj wybór powinien być oczywisty nieprawdaż? Tak więc będąc tym dobrym doprowadzamy do przejęcia władzy przez Harrowmonta przy okazji zabijając jego konkurenta, który nie chcąc pogodzić się z porażką atakuje nas wraz se swymi ludźmi. Pozostawiamy królestwo podziemne zdaje się w dobrych rękach oraz z obietnicą pomocy. Wszystko jest świetnie, do czasu ukończenia gry i napisów końcowych z których dowiadujemy się, że Harrowmont swoimi rządami doprowadził do jeszcze większego poróżnienia bezkastowców z resztą miasta, co w końcu prowadzi do konfliktów wewnątrz murów. Nie pozwala na powrót do miasta tym, którzy chociaż na chwilę opuszczą podziemia. Zaś na końcu wchodzi w konflikt z ludźmi, przez co niemal całkowicie zamiera jakikolwiek handel i jedynym źródłem towarów z powierzchni staje się przemyt. Tym sposobem zbyt mocno konserwatywne krasnoludy odizolowały się od świata powoli czekając aż wykończą ich nacierające wciąż hordy pomiotów, które po naszym zwycięstwie powróciły do podziemi. Dla odmiany wybierając bezdusznego Bhelena, kraina długobrodych rozkwita, wzrasta handel, wojsko rośnie w siłę i królestwo krasnoludów powoli lecz stanowczo rozwija się w każdym możliwym kierunku.
  20. Tak i nie. Codziennie jestem walonym bucem bez uczuć, al z drugiej strony łza się uroniła przy scenie "for Frodo".
  21. drenn

    Montaż

    Np. Na jutro, ale za dziś się nie obrażę xD Po prostu jestem w pracy i sam nie mogę ogarnąć.
  22. Hello pany i panie. Czy ktoś jest w stanie mi ogarnąć filmik? Tzn. Wywalić dźwięk i dodać podkład muzyczny świąteczny?
  23. O każdym by się coś ciekawego do napisania znalazło ^^
  24. Tylko bym rzucił pracę. Przy dwójce dzieci raczej nie ma mowy o szaleństwach.
  25. Wczoraj świat obiegła informacja o śmierci legendy piłki nożnej, w swoim domu zmarł Diego Maradona. Informację podaną w mediach potwierdził prezes Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej- Claudio Tapia. Diego Armando Maradona przez wielu jest uznawany za najlepszego piłkarza jaki kiedykolwiek chodził po ziemi. Grał w wielu klubach jak Argentinos Juniors, Boca Juniors, FC Barcelona, Napoli, Sevilla i Newell's Old Boys. Niestety sława przyniosła ze sobą również problemy. Diego był uzależniony od alkoholu oraz narkotyków, przez co między innymi jego kariera skończyła się już w 1997 roku, szybciej niż by chciał. Wraz z końcem kariery te problemy się pogłebiły i Diego podupadł na zdrowiu, a nawet zaczął być otyły. Nadal jednak był aktywny w sporcie jako trener, pod jego skrzydłami był między innymi Leo Messi. Niestety, przez styl życia zdrowia ciągle ubywało, Diego przeszedł operację wątroby, a nawet leczył się psychiatrycznie. W listopadzie tego roku miał operację wycięcia guza mózgu. Wczoraj do jego domu przyjechało kilka karetek, ale pomimo dużych wysiłków, lekarzom nie udało się uratować legendarnego piłkarza i Maradona zmarł w wyniku ataku serca. W Argentynie trwa żałoba narodowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie